top of page
drapacze chmur
X083101-3498.JPG

Czy grałeś/aś kiedyś w szachy? Jeśli nie, to zapewne i tak wiesz,

na czym ta gra polega. A co jeśli Ci powiem, że proces sądowy

to właśnie taka gra, to gra w szachy? Może nie dosłownie, jednak mają one wiele ze sobą wspólnego, a już na pewno ich wspólnym mianownikiem jest strategia i logiczne myślenie.

 

To komplementarne oszacowanie wszelakich możliwości, dotyczących własnego ruchu, ale i poznanie strategii przeciwnika, 

a zatem opracowanie planu, pozwalającego Ci wygrać tę rozgrywkę. 

Dokładnie tak samo jest z procesem. Jeśli chcesz mieć nad nim pełną kontrolę, to wiedz, że nic nie możesz pozostawić przypadkowi.

Wygrana, o jaką Ci chodzi, to skrupulatne przygotowanie się do spraw, które na pierwszy rzut oka wydają się banalne, kompletnie nic nieznaczące, a często to one pozwalają osiągnąć zamierzony cel.

 

Tak właśnie prowadzę zlecone mi sprawy. Nauczyłem się tego,

pracując przez wiele lat w bankowości korporacyjnej. Przez ponad dekadę przygotowywałem szereg złożonych spraw dla swoich klientów, które niekiedy wydawały się trudne do zrealizowania,

a mimo tego były finalizowane z sukcesem.

 

Dziś, jako ojciec wychowujący kilkuletnią córkę, swoją wiedzę

i wypracowane mechanizmy przenoszę z dobrym skutkiem na płaszczyznę prawa rodzinnego, spadkowego oraz restrukturyzacji konsumenckiej tak, aby pomóc i Tobie.

Bartosz Karlik

bottom of page